
Niebieski szlak pieszy ze schroniska PTTK „Murowaniec” na Zawrat
Szlak wiodący z Hali Gąsienicowej (1500 m n.p.m.) na znaną przełęcz Zawrat (2159 m n.p.m.), na której początek bierze Orla Perć. W ostatniej części trudny technicznie, dla wprawnych turystów.
W pierwszej części od schroniska „Murowaniec” nad Czarny Staw Gąsienicowy (1620 m n.p.m.) wiedzie wygodną ścieżką trawersującą zbocze Małego Kościelca, a następnie prowadzącą wschodnim brzegiem stawu. Zimą odcinek ten nie jest polecany ze względu na zagrożenie lawinowe. Dostępny jest zimowy wariant, poniżej Małego Kościelca. Latem, trawersując zbocze, w dole można dostrzec po lewej stronie tzw. Kamień Karłowicza – obelisk upamiętniający postać wybitnego muzyka i fotografika, wielkiego miłośnika Tatr. W tym właśnie miejscu Karłowicz zginął w lawinie, która zeszła z Małego Kościelca. Było to w roku 1909, a śmierć kompozytora stała się przyczynkiem do założenia przez jego przyjaciela i wielkiego znawcy Tatr gen. Mariusza Zaruskiego Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Po przejściu brzegu Czarnego Stawu Gąsienicowego (1620 m n.p.m.) szlak wyprowadza coraz bardziej stromym terenem nad Zmarzły Staw Gąsienicowy, którego głębokość wynosi ok. 4 metry. Niewielki stawek bywa bardzo długo pokryty lodem. Trasa ta daje nam możliwość podziwiania Czarnego Stawu Gąsienicowego i jego wysokogórskiego otoczenia: Żółtej Turni, Granatów, Czarnych Ścian, Koziego Wierchu, Zamarłej Turni, Małego Koziego Wierchu, Zawratowej Turni i Kościelców. Większością z tych szczytów wiedzie słynny podniebny szlak – Orla Perć. Jeśli dopisze nam odrobina szczęścia, może zobaczymy kozice, które przebywają w tym terenie.
Na ostatnim odcinku nasz szlak prowadzi stromym terenem, skałami ograniczającymi Zawratowy Żleb. Wyłącznie dla wprawionych turystów. Na tym odcinku szlak zabezpieczony łańcuchami. Zimą podejście wprost żlebem. Sama przełęcz jest szeroka. To wygodne miejsce, by odpocząć przed dalszą wycieczką. Otwiera się stąd widok na Dolinę Gąsienicową, „Pięcistawy” i panoramy na dalszym planie. Możliwe wygodne i dość łagodne zejście do Doliny Pięciu Stawów Polskich (kontynuacja niebieskim szlakiem), Orlą Percią (szlak czerwony) lub szlakiem na Świnicę (szlak czerwony). Zimą szlak polecany wyłącznie osom o odpowiednim doświadczeniu i posiadającym sprzęt (raki, czekan, zestaw lawinowy).
Użytkownicy piszą... (Dodaj)
Ze schroniska idziemy dość łagodnym podejściem ponad dnem Doliny Suchej Wody. Droga do Czarnego Stawu Gąsienicowego zajmuje nam ok.35 minut. Jezioro jest jednym z ładniej położonych w Tatrach. Na prawo mamy okazały i charakterystyczny szczyt Kościelca, a na lewo łańcuch Granatów. Na wprost Orla Perć.
Leżący w dole Zawratowego Kotła Zmarzły Staw (na żółtym szlaku) stanowi dodatkową atrakcję, którą przy okazji warto obejrzeć z bliska. Tu już jest mniej turystów. Podejście na Zawrat jest zabezpieczone łańcuchami. Przy dobrej pogodzie nie stanowi ono problemu. Gorzej, gdy łańcuchy są pokryte lodem i przez szczyty przechodzą chmury.
Zawratowy Żleb nawet pod koniec maja (29 maja 2011) pełen śniegu. Za to poniżej zapierające dech w piersiach widoki Czarnego Stawu Gąsienicowego i Doliny Gąsienicowej
Na odcinku łańcuchowym trudności z powodu ruchu wahadłowego.
Świetny szlak, dający wiele wrażeń. Uwaga na śliskie podejście pod Zawrat i łańcuchy pod koniec.
Szlak do momentu dojścia do Zmarzłego Stawu nie stanowi większego problemu. Później kondycyjnie daje już w kość. Łańcuchy dla osób niewprawionych mogą okazać się barierą nie do pokonania, w szczególności dla osób z niższym wzrostem (ja mam 160 cm i ostatnie podejście musiałam obchodzić obok łańcuchów, gdyż nie dosięgałam nogami do jakiejkolwiek półki skalnej). Szczerze, nie wiem czy kolejny raz zdecydowałabym się tamtędy pójść.
Szlak na końcu daje w kość szczególnie gdy pada deszcz a łańcuchy zasypane są śniegiem.
Jak dla mnie super. Daje wiele wrażeń i możliwość podziwiania przepięknej okolicy. W miejscach zainstalowania łańcuchów bardzo ślisko. Nie polecam osobom mającym lęk wysokości i tym o ,,słabych rękach" ... trzeba nimi trochę popracować. Pozdrowienia 🙂.